Przejdź do głównej treści

Patrol Obrony Praw Zwierząt apeluje:

NIE ZOSTAWIAJ PSA W SAMOCHODZIE!

Doświadczenia inspektorów TPOPZ pokazują, że świadomość społeczeństwa jest w tej kwestii bardzo niska: ludzie nadal zamykają zwierzęta w samochodach. Robią tak nie tylko amatorzy nie mający pojęcia o opiece nad psami, ale też niestety zawodowi HODOWCY. Jest to zachowanie karygodne i zasługujące na  najwyższe potępienie.

 

Podczas tegorocznej Krajowej Wystawy Psów w Gdańsku, TPOPZ musiał wielokrotnie interweniować w przypadkach, gdy właściciele pozostawiali zwierzęta na długi czas
w szczelnie zamkniętych samochodach. Reakcje właścicieli były bardzo różne. Niektórzy przyznawali się do bezmyślności, inni reagowali agresywnie. „Hoduję psy od 30 lat i zawsze na wyjazdach zamykam je w aucie” – to słowa doświadczonego hodowcy, który nie chciał zrozumieć, że niemal zabił swoje zwierzęta.

 

Zanim będziesz chciał zostawić psa w samochodzie i beztrosko udać się na zakupy
do centrum handlowego, z wizytą lub na spacer pomyśl, jakie mogą być tego skutki! Być może uznasz, że przecież dzień wcale nie jest aż taki gorący… temperatura przekracza zaledwie 22 stopnie… co złego może stać się psu w ciągu godzinki…?

Wystarczy 60 minut, aby temperatura wewnątrz pojazdu podniosła się do niemal 50 stopni Celsjusza! Zamykając psa w aucie skażesz go na potworną śmierć.
Nawet pozostawienie uchylonych okien nie pomoże obniżyć temperatury we wnętrzu pojazdu.  W odróżnieniu od ludzi, psy nie mają zdolności chłodzenia organizmu poprzez pocenie się.  Z powodu przegrzania u psa może bardzo szybko nastąpić mogą objawy udaru,
a w jego efekcie – śmierć.

Niektóre psy są bardziej podatne na udar, w szczególności osobniki starsze, lub przeciwnie – bardzo młode. Podwyższone ryzyko dotyczy również psów o grubej,  długiej sierści, otyłych, mocno umięśnionych, o krótkich pyskach.

UDAR CIEPLNY - OBJAWY

U psa, który nie jest w stanie obniżyć temperatury ciała pojawią się objawy udaru takie jak:

  • dyszenie
  • wysoki puls
  • ślinotok
  • wymioty
  • biegunka
  • bardzo czerwony język i dziąsła
  • brak koordynacji ruchowej
  • silne osłabienie uniemożliwiające stanie na łapach o własnych siłach
  • utrata przytomności.

UDAR CIEPLNY – PIERWSZA POMOC

W przypadku wystąpienia objawów udaru, Patrol Obrony Praw Zwierząt radzi, aby bezzwłocznie przenieść psa w zacienione, chłodne miejsce i natychmiast skontaktować się z weterynarzem. Udar wiąże się z bezpośrednim zagrożeniem życia psa, nie wolno lekceważyć jego objawów!!!

Przede wszystkim należy obniżyć temperaturę ciała psa. Nie wolno jednak polewać zwierzęcia lodowata wodą, gdyż organizm może zareagować szokiem! Można zrobić psu okłady z ręcznika zmoczonego zimną (nie lodowatą!) wodą, można również delikatnie polewać go wodą z prysznica lub użyć chłodzącej wody w sprayu. Jeśli jest dostęp do wentylatora, trzeba położyć psa w zasięgu działania strumienia chłodnego powietrza.  Można podawać psu niewielkie ilości wody do picia.

Pamiętaj, że nie można doprowadzić do takiego wychłodzenia psa, któremu towarzyszą dreszcze. Kiedy tylko pies zacznie normalnie oddychać, natychmiast zawieź go do lekarza weterynarii.

 

JAK POSTĘPOWAĆ Z PSEM PODCZAS UPAŁÓW?

Twój pies zawsze musi mieć możliwość nieskrępowanego poruszania się w chłodnym, przewiewnym miejscu.

Nigdy nie zostawiaj psa w samochodzie! Jeśli zabierasz go w podróż pamiętaj, aby trasa nie była zbyt długa i męcząca dla zwierzęcia. Rób przerwy w podróży, aby pies mógł napić się wody, pospacerować, załatwić potrzeby fizjologiczne.

Jeśli jesteś zmuszony pozostawić psa latem na zewnątrz, upewnij się, że pies będzie miał dostęp do wody oraz w razie potrzeby będzie mógł schować się w cieniu.

Pies potrzebuje długich spacerów także i latem, ale nie wyprowadzaj go na dwór w południe, gdy żar leje się z nieba. Zadbaj o to, aby długie spacery i zabawy odbywały się wcześnie rano lub wieczorem, gdy nie ma silnego promieniowania słonecznego.

Należy dbać o sierść psów. Czesanie pomaga usunąć zbędne owłosienie, a psy o długim włosie należy przed rozpoczęciem lata zaprowadzić do psiego fryzjera. Jeśli sierść odrasta bardzo szybko, można ostrzyc je jeszcze raz w trakcie sezonu.

CHCESZ POMÓC? NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ, CZY NIE ZASZKODZISZ.

Sezon lęgowy ptaków w pełni. Coraz częściej zdarzają się zgłoszenia dotyczące piskląt, podlotków, chorych ptaków. Często zabranie ptaka do domu nie jest najlepszym wyjściem.

Ptaki już opierzone (posiadające pióra konturowe), takie które wyglądają jak osobnik dorosły, ale są mniejsze lub mają krótszy ogon nie powinny być zabierane, jeśli nie widać ran, ptak nie uległ wypadkowi, żywo reaguje na otoczenie i jest ruchliwy. Wiele ptaków opuszcza gniazdo zanim zacznie sprawnie latać. Podloty pozostają w obrębie terytorium rodziców i są przez nich dokarmiane i ochraniane. Jeśli nie jesteś pewien bezpieczeństwa podlotka postaraj się podsadzić ptaka na wyżej położonym miejscu – gałązi, krzaku, płoci. Możesz obserwować ptaka, ale z większej odległości, aby nie płoszyć rodziców. Nie jest prawdą, że rodzice odrzucają pisklę, jeśli wyczują zapach człowieka, ale staraj się unikać dotykania ptaka bez potrzeby. To dla niego stres.

Często ulegając impulsowi chęci pomocy „biednej ptasiej sierotce” zabierane są zdrowe ptaki cięgle dokarmiane przez rodziców. Zabierając go odbierasz mu szansę na wolność i normalne życie. Pamiętaj, ptaki odchowane przez człowieka bardzo trudno adaptują się do naturalnych warunków, nie radzą sobie na wolności. Są skazane na opiekę i pomoc człowieka. Nie zabieraj więc ptaka, nie próbuj samodzielnie leczyć i karmić. Możesz bowiem wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Ponadto przetrzymywanie dzikich ptaków jest zabronione przez polskie prawo.

Pod żadnym pozorem nie zabieraj zdrowych, upierzonych podlotów ptaków drapieżnych – sów, jastrzębi, pustułek. Opuszczają gniazdo zanim nauczą się sprawnie latać. Bardzo ważna jest nauka samodzielnego zdobywania pokarmu. Rodzice dokarmiają młode – choć trudno to zaobserwować i na pierwszy rzut oka może się wydawać, że pisklę zostało porzucone.

Zabierając je wyrządzasz im wielką krzywdę - wychowane przez ludzi nie są w stanie powrócić do natury.

Wymagają pomocy:

  • bardzo młode pisklęta – nagie lub pokryte tylko puchem.
  • ptaki z krwawiącymi ranami, po zderzeniach z szybą lub pojazdem mechanicznym.
  • ptaki, które zostały zaatakowane przez drapieżnika – kota lub psa, nawet wtedy, gdy nie widać ran.

Jeśli znajdziesz chorego ptaka postaraj się jak najszybciej dostarczyć go do weterynarza lub powiadom:

  • Gdańsk - Dyżurnego Inżyniera Miasta (58 524 45 00)

Jeśli znajdziesz ptaka drapieżniego – sowę, jastrzębia, myszołowa – pomoc możesz uzyskać w:

  • Leśnym Azylu dla Ptaków Drapieżnych w Sobieńczycach - tel. 606 675 344

Do przewiezienia lub chwilowego przetrzymania ptaka nadaje się karton (np. po ryzie papieru ksero).